Witam serdecznie w świecie zdobienia paznokci!

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Mój KWC + co aktualnie poczytuję :)

Każda z nas ma swoje ulubione kosmetyki, godne polecenia innym blogerkom :)
Jednym z moich KWC jest Spray przyspieszający wysychanie lakieru firmy Avon.


Jako pazurkoholiczka jestem nim absolutnie zachwycona! Co pisze producent: 'Nałożyć lakier na paznokcie. Delikatnie spryskać sprayem powierzchnię paznokcia. Lakier wyschnie w 30 sekund.' No dobra, 30 sekund to troszeczkę za krótko ale 1-2 minuty i mamy suche paznokcie, a co dla mnie najważniejsze - można położyć się spać i rano nie oglądać pięknego wzoru kołdry na paznokciach.

Spray ma formę olejku, pojemność to 50ml (wystarcza na długo), a jego cena regularna to 23zł (ja kupiłam w promocji za 12,90zł).
Co ważne, paznokcie spryskujemy nad umywalką lub ręcznikiem papierowym, trzeba uważać żeby nie spryskać podłogi bo można stracić zęby :P
Ciężko mi określić jego zapach, jest taki trochę alkoholowy ale nie drażniący, mi się nawet podoba.
W skali 1-5 oceniam go jak najbardziej na 5!


Książką, którą teraz czytam jest 'Mein Kampf' Adolfa Hitlera. Jak to mówią 'trzeba poznać wroga' :P
Nie jest to ogólnodostępna książka, pewnie dlatego tak ciekawiła mnie jej zawartość ;> Jestem po trzech rozdziałach, wg mnie to ciężka lektura (pełno trudnych słów, zawiłych zwrotów itp) albo po prostu jestem tak ograniczona :P Jeśli będziecie zainteresowane to po skończeniu czytania mogę co nieco napisać o zawartości książki.
.
Na koniec ciekawostka: wiecie kim chciał zostać Hitler? Malarzem. Niestety (tak myślę, że dla historii 'niestety') nie przyjęto go.

niedziela, 28 sierpnia 2011

Nowe zdobycze + manicure

Na wielu blogach czytałam recenzje lakierów Safari. Myślałam, że w moim mieście ich nie znajdę, ale się myliłam :) Wyhaczyłam je w Chińskim Markecie! Nie mieli zbyt wielu kolorów do wyboru, ale wybrałam trzy: biały, jasnoszary i oczojebny pomarańcz :D

Koszt jednego lakieru to 4zł. W asortymencie chińskiego są też lakiery pękające w wielu kolorach! Mam jeden, ciemnoróżowy, całkiem fajnie pęka, ale o nim innym razem ;)

Oprócz tego w Naturze kupiłam zmywacz w pisaku z Sensique za 4,99zł.

Ma on trzy dodatkowe końcówki do wymiany, podoba mi się, że są one dołączone do pisaka i się nie zapodzieją. Zapach zmywacza jest słodki, na początku mi się to podobało - później zemdliło :P

Jeśli chodzi o sam korektor: zmywa dosyć kiepsko, jest mało nasączony, a dolanie zmywacza i maczanie końcówki w zmywaczu niewiele pomogło. Nadaje się do drobnych korekt, do większych (jak w moim przypadku - bardzo wyjeżdżam lakierem za paznokcie) już nie. Moja ocena 1-5 to takie 2+, minusem jest zapach i sucha końcówka, na plus sam kształt końcówki - bardzo poręczny.

A teraz kolejny manicure na wodzie :D Chciałam wykorzystać nowe lakiery i zrobić coś jasnego.

Użyłam białego Safari (lakiery nie mają numerków ani nazw), szarego Safari, wrzosowego Luxe Lavender Avon, błękitnego Vintage Blue Avon oraz oczojebnego zielonego nr 263 Wibo.
Nowego pomarańczu nie żyłam - dziś idę na urodziny do babci i pewnie by się jej nie spodobało. Jeśli chcecie mogę dodać notkę ze strojem jaki ubieram (do babci pełna elegancja musi być ;D)

Pomalowałam paznokcie jedną warstwą białego lakieru - do mojego mani wystarczyła jedna warstwa, do pełnego krycia potrzebne byłyby dwie.


Malowałam na wodzie pozostałymi czterema lakierami. Jak zwykle Avonowe rozchodzą się świetnie, Wibo tak sobie, za to szary Safari rozchodził się w miarę ale pojawiały się przezroczyste oczka, tak jakby lakier był tłusty czy coś.

Z końcowych efektów jestem w miarę zadowolona, niedociągnięcia spowodowane tym, że jednocześnie robiłam pazurki i oglądałam film ;)


Aaa, muszę Wam powiedzieć, że lakierek z Wibo sam w sobie kiepski jest - kryje po 3 warstwach, raz sobie nim pomalowałam paznokcie na 1 dzień (bez bazy) i zabarwił mi paznokcie :( Do tej pory czekam aż odrosną.

środa, 24 sierpnia 2011

Virtual Fruit Cocktail

Miałam wczoraj nie najlepszy humor, więc musiałam go sobie jakoś poprawić :) Wracając do domu wstąpiłam do kiosku, w którym jest sporo kosmetyków i kupiłam dwa nowe lakiery.

To lakiery Virtual z serii Fruit Cocktail, różowy to 'juicy watermelon nr 144', a zielony to 'sweet kiwi nr 147'. Dałam 9,40zł za każdy (wiem, można kupić taniej ale musiałam sobie ekspresowo humor poprawić :P ).

Wymyśliłam sobie, że znów zrobię mani metodą wodną, ale żeby nie było nudno wzięłam jeszcze żółty lakier z Avonu 'sunshine'.
I takie wyszły mi efekty :) Aparat trochę przekoloryzował, mani niestety nie jest taki oczojebny, za to wyszedł taki trochę rastamański :D

Podoba Wam się?

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Niebieski pękacz

Ponieważ zaraziłam mamę manią na lakiery do paznokci, to ostatnio wróciła z nowym lakierem graffiti firmy Flormar. Jego kolor jest niebieski, perłowy, mocny i żywy :) Nie mam pewności ale jego kolor to chyba G01.

Jako bazę użyłam lakieru Miyo w kolorze Lemon (No 14). To też jego debiut, nie miałam wcześniej okazji go wypróbować. Do krycia wystarczyły dwie warstwy. Niestety kolor na zdjęciach jest przekłamany, w rzeczywistości jest bardziej stonowany, oliwkowy.



Pękacz jak widać pęka dosyć delikatnie. Nie dało rady zrobić cienkiej warstwy aby uzyskać dużo drobnych pęknięć. Lakier bardzo szybko wysycha na pędzelku i na wierzchu buteleczki - musiałam zakręcić i wstrząsnąć, aby pomalować obie ręce. Hmm co o nim myślę? Za cenę 14zł mogłabym znaleźć lepszy pękacz :) Ale wybaczam mu za piękny kolor i zgrany duet z zielonym lakierem :P Moja ocena to słabe 3.

Tutti Frutti masło do ciała

Będąc niedawno z wizytą w Rossmanie zapragnęłam jakiegoś smarowidła do ciała o zapachu cynamonu. Znalazłam masło do ciała firmy FARMONA o zapachu cynamonu i karmelu.

Masełko ma 250ml pojemności, kosztowało mnie jakieś 12-13zł.
Na początku, po posmarowaniu czuć głównie cynamon, ale nie zbyt długo. Później zapach przechodzi po prostu w białą czekoladę :) Czuć ją przez długi czas (smaruję się po kąpieli, a czuję zapach jeszcze po przebudzeniu).

Chociaż producent nic nie wspomina o nawilżaniu to jest z nim całkiem nieźle, mojej bardzo suchej skórze wystarcza jedno smarowanie dziennie. Za to zapach białych trufli ma budzić pożądanie i pobudzać zmysły - no cóż na mojego narzeczonego zdecydowanie działa :))

Polecam ten produkt, daję mu ocenę 4+.




Ech, nie umiem tych zdjęć poprzestawiać żeby były w różnych miejscach tekstu :<<<

piątek, 19 sierpnia 2011

Na niebiesko

Dzisiaj pokażę mani w którym się zakochałam! Zazwyczaj nie przepadam za kolorem niebieskim ale dla takich pazurków mogę zrobić wyjątek :D Mani robiony na wodzie, w całości na lakierach avonowych: Vintage Blue (ale dolałam do niego trochę ciemniejszych kolorów), Blue Shock oraz Blue Flare (już go nie ma w ofercie).



Co do poprzedniego posta: zrobienie takich różyczek jest proste - to tylko takie kolorowe ciapki, sama robiłam je pierwszy raz. Pędzelków do robienia mani mam cały komplet, kiedyś obfociam, choć akurat róże robiłam starym pędzelkiem z jakiegoś lakieru, nawet nie był bardzo cienki.

środa, 10 sierpnia 2011

Mani w różyczki

Na początek delikatny i dziewczęcy mani z różyczkami :) Zrobiłam go sobie ostatnio na wizytę z rodzicami u przyszłych teściów :P Na kciuku i serdecznym jasny miętowy kolorek (produkcja własna) i różyczki robione z 6 różnych lakierów. W zasadzie nic trudnego - ot takie maziajki. Na reszcie palców jasnoszary wpadający w róż kolor (produkcja własna) i cienkie różowe paseczki (a jakże - produkcja własna :D). Niestety szczerze powiem, że te lakiery mieszane słabo się trzymały na paznokciach, wykruszały się (mimo top coatu). Były robione na białym lakierze z Inglota.


Podobają się?


wtorek, 9 sierpnia 2011

Hej!

Witam serdecznie na moim blogu :)
Zdecydowałam się na założenie bloga poczytując inne znajdujące się tutaj blogi o kosmetykach.
Myślę, że głównie będę pisać o lakierach do paznokci i o wykonywanych przeze mnie manicure'ach oraz o kosmetykach których aktualnie używam. Niestety jestem zakupoholiczką i kosmetykoholiczką i w zasadzie mi to nie przeszkadza :D