Witam serdecznie w świecie zdobienia paznokci!

sobota, 7 stycznia 2012

Maziajowato ;)

Dobry wieczór!

Siedzę dziś nad projektami, ale jakoś głowy do tego nie mam.
Wczoraj wytańczyłam się za ostatnie kilka miesięcy - boli mnie dosłownie wszystko :D

Dzisiaj weny twórczej nie uświadczyłam, więc zrobiłam manicure metodą gąbeczkową. Na bazę koloru nude (Avon, Perfectly Flesh), nałożyłam gąbeczką najpierw kolor niebieski (China Glaze, Frostbite), a później różowy (Avon, Viva Pink). Żeby uzyskać chaos kompletny na wierzch dołożyłam brokatowy topper (Essence, Circus Confetti). Jestem całkiem zadowolona - chaos na paznokciach odzwierciedla chaos w główce :P

Zdjęcia (jak zwykle można klikać żeby zobaczyć powiększenie):





Przepraszam za brudne butle, nie miałam czasu wyczyścić ich ;)

Jutro zachęcam wszystkich do okazania serca i wrzucenia paru groszy do WOŚPowych puszek! :)

Pozdrawiam wszystkich studentów, którym nieubłaganie zbliża się sesja :P

Aaa, przy okazji! Widzę, że codziennie sporo osób mnie odwiedza. Bardzo proszę o wyrażanie swoich opinii w komentarzach! Wtedy będę też mogła do Was zaglądnąć :) No i komentarze to zawsze dodatkowa motywacja dla mnie...

czwartek, 5 stycznia 2012

Uroczy Tropical Punch od Avon

Witam Drogie Panie :)

Byłam wczoraj na zajęciach z Body Shape i mnie dziś strasznie bolą uda - ledwo chodzę :P
Jak się Wam podoba nowy nagłówek i w ogóle mój odnowiony blog? Ja jestem całkiem zadowolona.

Zmalowałam coś dla Was wczoraj, a w zasadzie to już dzisiaj. Wygrzebałam z mojego zbioru trochę już zapomniany lakier Avonu Tropical Punch, którego już dawno w ofercie nie ma, a szkoda. 

Jest to kolor czerwono-różowy (tu znalazłam coś w tym kolorze: http://www.cogdziezaile.pl/produkty/medium/20074.jpg), oczywiście na moich zdjęciach wygląda jak typowo czerwony (ehh uwielbiam zdjęcia robić jak jest tak szaroburo). Butla duża, typowa dla lakierów Avonu (12 ml), pędzel dosyć wąski, płaski. Na zdjęciach jedna warstwa, choć do pełnego krycia potrzebne 2 cienkie. Biorąc pod uwagę zużycie to jest to mój ulubiony lakier - już prawie na wykończeniu.

Jako, że nudy na paznokciach nie lubię to zrobiłam czarny frencz, który jeszcze przyozdobiłam srebrnymi kropkami.

Zdjęcia:







Jakie macie plany na weekend? Ja jutro chyba zrobię sobie wypad na kilka godzin do aqua parku, wieczorem dyskoteka (zysk z wejściówek na rzecz WOŚPu), w sobotę nauka, a całą niedzielę będę latać z puszką i serduszkami :)

wtorek, 3 stycznia 2012

Inspiracje: Outfity

Dziś tylko na chwilkę zaglądam.
Próbowałam zrobić dziś nowy banner ale to nie takie łatwe ;D Także zmiana wyglądu bloga w trakcie.

Mam dla Was trochę outfitów na te zimowe (ha, ha) dni. Ta-dam:













Jak się uda to jutro wrzucam nowy manicure :) tymczasem idę poćwiczyć :P
Miłego wieczoru i jutrzejszego dnia!

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Mani prosty i szybki :)

Dobryyyy ;]

Sprawcą dzisiejszego zamieszania będzie lakier Classics Charming od Golden Rose, czyli delikatny szaraczek o numerze 75.
Buteleczka malutka, bo ledwie 7,5 ml. Pędzelek super, dosyć cienki i okrągły. Warstw niestety potrzebujemy aż trzech, których schnięcie jest 'takie se'. Konsystencja niby kremowa, ale ma w sobie coś żelkowego.

Do manicuru potrzebujemy sondy oraz czterech wyrazistych kolorków. Samo zdobienie zajęło mi góra 10 min, zdecydowanie dłużej czekałam na wyschnięcie szaraczka. Efekt mi się podoba, mam zamiar zrobić coś podobnego w niedalekiej przyszłości, ale zdecydowanie bardziej karnawałowego (czyt. oczojebnego).

Zdjęcia:







To manicure 'na świeżo', chyba nie mam nic w zapasie co mogłabym Wam pokazać, więc muszę zwiększyć częstotliwość malowania pazurków do 'co drugi dzień' ;)

Buziaki i czekam na opinie! :*

(na jutro mam plan zrobić jakiś porządny nagłówek i nową szatę graficzną bloga w ogóle)

niedziela, 1 stycznia 2012

Różności ;P

Witam Was Kochane w Nowym 2012 Roku!

Z tej okazji życzę Wam wszystkiego naj, szczególnie żeby dopisywało zdrowie i szczęście oraz żebyście dotrzymały noworocznych postanowień z czym zazwyczaj bywa różnie :D


Przed Sylwestrem chodziłam z mamą po mieście i zaciągnęłam ją do Natury, w wyniku czego wzbogaciłam się o dwa nowe lakiery :D Tym razem jest to zakup przemyślany, od dawna chodziły za mną te lakiery, ale nie mogłam ich dostać. 
Pierwszy jest to bardzo dobrze Wam znany topper Essence 02 circus confetti, czyli kolorowy brokat różnej wielkości zatopiony w przezroczystym lakierze - kocham go! 
Drugi to limitka z Catrice nr 01 - London, czyli piękny perłowy żółty kolorek. Buteleczka jest boska z nadrukiem londyńskich atrakcji :)) Zarzucić mogę mu niestety słabe krycie (3 warstwy) i dosyć wolne schnięcie :< Jednak wybaczam, bo kolor jest genialny!

Oczywiście z miejsca postanowiłam, że połączę oba nowe lakiery do manicuru sylwestrowego, zobaczcie jak to wygląda:





Ostatnio w końcu zabrałam się do wypróbowania naklejek 'skórek' na paznokcie od firmy MAGMAS. Na pierwszy rzut poszły zwykłe różowe. Muszę Wam powiedzieć, że trzeba się z nimi obchodzić bardzo delikatnie. Ja wycięłam je mniej więcej do kształtu moich paznokci, zmoczyłam w wodzie, odkleiłam, przykleiłam na paznokcie, osuszyłam z wody i zamalowałam przezroczystym topem. Pierwsza próba średnio udana więc pokazanie step by step następnym razem ;P Do 12 'paznokci' mamy w komplecie pilniczek. Ostatnie zdjęcie to mani 'na szybko', żeby ukryć wcześniejszą masakrę (wiem, pozalewałam skórki) ;D




Na koniec TAG: 5 noworocznych postanowień kosmetycznych

Zostałam otagowana przez Adriannę (:*) oraz Kate, do których serdecznie zapraszam!

Zasady:
1. Piszemy kto zaprosił nas do zabawy.
2. Podajemy 5 postanowień dotyczących kosmetyków, które mamy zamiar zrealizować w nowym roku. 
3. Zapraszamy do zabawy minimum 5 kolejnych bloggerek.

No więc ten tego.. :D Oto moje postanowienia na najbliższy rok, a przynajmniej kilka miesięcy :P

1. Zdecydowanie muszę ograniczyć kupno lakierów, bo mam mnóstwo zdublowanych kolorów. Od dziś nie kupuję ich 'na spontanie'. Chcę też wykończyć część mojej pokaźnej kolekcji.
2. Czas zadbać o włosy! Oprócz serum na zniszczone końcówki i dobrego szamponu należy się im więcej uwagi. Skrzypovita już na mnie czeka, w jakiś olej też zainwestuję :)
3. Nawilżanie dla moich nóg! Wiecznie o tym zapominam i później 'świecę' białymi suchymi nogami. Nowy krem już do mnie jedzie na wypróbowanie, mam nadzieję że polubimy się i będziemy się co wieczór spotykać.
4. Zwalczenie cellulitu na pupie. Upsss... Po wakacjach pozwoliłam mu się rozgościć, a teraz muszę go wyprosić. Oprócz aerobiku i zumby pomoże mi w tym Eveline Slim 3D (pomarańczowy).
5. To już nie będzie typowo kosmetyczne postanowienie, po prostu muszę bardziej zadbać o bloga - więcej dla Was pisać, a co za tym idzie więcej kosmetyków wypróbowywać :]

Taguję wszystkie czytelniczki, które jeszcze nie wzięły udziału w zabawie.

Uff, jeśli przebrnęłyście przez całość postu to serdecznie dziękuję i zapraszam do komentowania poniżej :) Ciao!